Due diligence w startupie. Co to jest? Na czym polega?

Bardzo często czytam o sposobie przeprowadzania due diligence dotyczącego projektu znajdującego się we wczesnych fazach rozwoju.
Opisuje się szczegółowo czynności wykonywane przez specjalistów w poszczególnych obszarach, sposób ich przeprowadzania oraz obszary badania.
Jednym słowem, due diligence w Venture Capital sprawia wrażenie dość skomplikowanego procesu.
Chciałbym pocieszyć osoby zaczynające swój biznes: przy inwestycji w startup, czyli firmę znajdującą się na wczesnym etapie rozwoju tak zaawansowanego procesu badania firmy (due diligence) nie przeprowadza się.
Na stronie Startowej zamieściłem listę najważniejszych tekstów z bloga.
Mogą Cię zainteresować teksty dotyczące pozyskania inwestora, a w tym na przykład jak napisać teaser inwestycyjny czy co to jest term-sheet.
Due diligence – definicja
Ogólnie, due diligence można zdefiniować jako proces gromadzenia i analizy informacji dotyczących wszystkich istotnych obszarów funkcjonowania firmy przez potencjalnego inwestora Venture Capital.
Due diligence ma wesprzeć inwestora przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnej dotyczącej wejścia kapitałowego. Due diligence jest inicjowane przez inwestora po uzyskaniu pierwszych informacji o projekcie od przedsiębiorcy.
Proces due diligence rozpoczyna się zazwyczaj po zaprezentowaniu firmy potencjalnemu inwestorowi przez przedsiębiorcę. Może to nastąpić już po pierwszym spotkaniu lub dopiero po kolejnych. Decyzja zależy od stron.
W trakcie takich spotkań, inwestor Venture Capital uzyskuje wiedzę na temat przedsięwzięcia, której praktycznie jedynym źródłem jest przedsiębiorca i członkowie jego zespołu.
Due diligence to działania podejmowane przez inwestora, które mają „potwierdzić” informacje uzyskane od przedsiębiorcy na temat jego przedsięwzięcia.
W praktyce, takie „sprawdzanie” projektu przez inwestora ma miejsce równolegle z procesem jego poznawania przez tego inwestora.
Klasyczne due diligence składa się z kilku podstawowych badań:
- prawne,
- księgowe / finansowe,
- biznesowe (firma, rynek, zespół itp.),
- technologii,
- badanie innych obszarów, w tym również tych specyficznych dla danej firmy.
Jeden cel, ale inny zakres i forma
Due diligence nie jest procesem, który zawsze wygląda tak samo. Forma, zakres i sposób przeprowadzenia takiego badania różni się między innymi w zależności od:
- fazy rozwoju przedsiębiorstwa (jeśli chodzi o Venture Captal są one następujące: seed, startup, wczesna ekspansja),
- rynku, na którym działa lub ma działać firma,
- technologii czy innych rozwiązań wykorzystywanych przez firmę,
- wielkości przedsiębiorstwa, wielkości zespołu, złożoności stosowanych procedur produkcyjnych, sprzedażowych czy innych itp.,
- innych czynników, które są specyficzne dla danej firmy.
Pomimo tego, iż elastyczność dotyczy formy, zakresu i sposobu przeprowadzenia due diligence, nie zmienia się główny cel tego badania. Ten cel to „potwierdzenie” tego, co zostało przekazane inwestorowi Venture Capital przez przedsiębiorcę.
Brak danych do due diligence
Natężenie działań due diligence jest wprost proporcjonalne do fazy rozwoju przedsiębiorstwa. Im młodsze przedsięwzięcie tym mniej do badania.
Z wczesnymi etapami rozwoju łączy się brak danych lub występuje ograniczony dostęp do nich.
W przypadku przedsięwzięcia w fazie preseed czy seed (zalążek, zasiew) czy wczesnego startupu, działania due diligence są zazwyczaj bardzo ograniczone. Inwestor może tu jedynie dokonać własnych analiz rynku oraz technologii, jeśli już taka istnieje.
Pierwsze dokładniejsze analizy będą przeprowadzone w momencie uruchomienia działalności. W takiej sytuacji może nie być jeszcze przychodów, ale można poddać analizie inne wskaźniki ilościowe lub jakościowe.
Za wysokie koszty due diligence
Jedną z ważniejszych przyczyn ograniczania działań due diligence na wczesnych etapach rozwoju jest chęć ograniczania kosztów takiego badania.
Nie jest bowiem niczym niezwykłym, gdy szacowane koszty przeprowadzenia pełnego due diligence stanowią znaczący udział w całkowitej kwocie przeznaczonej na wejście kapitałowe w młodą firmę.
W skrajnych przypadkach koszt hipotetycznego pełnego due diligence może być wyższy niż planowana przez inwestora Venture Capital kwota inwestycji.
W takich sytuacjach inwestorzy Venture Capital, przeprowadzając wejście kapitałowe w firmę, akceptują ryzyko i przeprowadzają badania w ograniczonym zakresie lub ich w ogóle nie podejmują.
Brak informacji nie oznacza złych informacji
Bardzo często, inwestor Venture Capital nie jest w stanie pozyskać informacji rynkowych, na podstawie których byłby w stanie dokonać oceny danego projektu.
Niektórzy inwestorzy w takich sytuacjach odstępują od realizacji inwestycji ze względu na niemożność oszacowania ryzyka. Inni inwestorzy akceptują ryzyko i przeprowadzają wejście kapitałowe (co może się łączyć z obniżeniem wyceny firmy czy przedsięwzięcia).
Taki przypadek opisuje na swoim blogu (You Can Do Too Much Due Diligence) Fred Wilson, partner zarządzający w funduszu Union Square Ventures.
Bada się tylko to, co jest naprawdę ważne
Ze względu na brak danych rynkowych oraz koszt ich pozyskania, inwestorzy ograniczają się bardzo często do przeprowadzenia podstawowych badań. Zakres tych działań zależy od specyficznej sytuacji danego projektu czy przedsiębiorstwa.
Najczęściej jednak inwestorzy Venture Capital koncentrują się na przeprowadzeniu due diligence technologii i otoczenia rynkowego firmy oraz dokładnej weryfikacji przedsiębiorcy i jego zespołu.
Informacje finansowe przedsięwzięcia na wczesnym etapie rozwoju w postaci sprawozdań finansowych zalicza się do obszarów mało istotnych.
Formalne due diligence najwcześniej w późnym startupie
Ogólną regułą jest to, iż wraz z przesuwaniem się fazy rozwoju firm, proces due diligence staje się coraz bardziej formalny i skomplikowany.
W przypadku dokonywania inwestycji w firmy, będącej na etapie wczesnej ekspansji, proces ten może być bardzo sformalizowany.
Taki proces jest wtedy szczegółowo planowany i realizowany przez licznych doradców zewnętrznych.
You must be logged in to post a comment.